- Mecz jeszcze bardziej się otworzył. Groźne sytuacje były z obu stron, ale powiodło się naszym. Bartek Bąkowski, Tomasz Zawada, Bartek Mazurek i Bartek Cierniewski rozegrali na dwudziestym metrze akcję jak między pachołkami. Bartek Cierniewski przedostał się sam na sam z bramkarzem i podciął nad nim piłkę. Objęliśmy prowadzenie, którego już nie oddaliśmy. I szczerze mówiąc, jest to zasłużone zwycięstwo – ocenił Mariusz Kułak. Szkoleniowiec Astry, Łukasz Walczak, nie miał powodów do radości, komplementował za to nasz zespół. – Stal to bardzo dobrze poukładana drużyna. Widać, że bardzo dużą pracę trener wykonał. Próbowaliśmy jej dobrze zorganizowany środek pola omijać długimi podaniami. Kilka sytuacji sobie wypracowaliśmy, ale zdobyliśmy tylko jednego gola i ostatecznie przegraliśmy – powiedział.
ASTRA KROTOSZYN – STAL PLESZEW 1:2 (0:0)
0:1 – Adam Wojciechowski (52’)
1:1 – Adam Staszewski (77’)
1:2 – Bartosz Cierniewski (89’)
żółte kartki:
Adam Wojciechowski, Tomasz Zawada, Damian Stasiak
Stal Pleszew: Tobiasz Wojcieszak, Patryk Wojciechowski (46’ Adam Zacharczuk), Łukasz Jańczak, Michał Wachowiak, Mikołaj Adamek, Emil Poczta (66’ Bartosz Mazurek), Bartosz Cierniewski, Adam Wojciechowski (79’ Dawid Majchrzak), Tomasz Zawada, Jakub Kłodziński (69’ Damian Stasiak), Patryk Adamski (75’ Bartłomiej Bąkowski)