Kontrowersje wokół karnego, Stal Pleszew - Astra Krotoszyn 1:0 (1:0)

article thumbnail

Pleszewska Stal zrewanżowała się Astrze Krotoszyn za pucharową porażkę spred czterech dni. Jedyny gol padł z rzutu karnego. Zbliżała się 36' meczu. Arbiter potraktował interwencję Daniela Olejnika jako nieprzepisową i dostrzegł faul na Szymonie Rudzińskim. Krzysztof Matuszak nie zmarnował rzutu karnego. – Najsprawiedliwszym wynikiem byłby remis. Szkoda, że ten wątpliwy rzut karny wypaczył wynik meczu, aczkolwiek daliśmy pretekst sędziemu, żeby to zagwizdał. W końcówce Pleszew miał więcej sytuacji, mógł nas pokarać na dwa, na trzy zero, ale my nie mieliśmy nic do stracenia, dlatego troszeczkę się odkryliśmyocenił Krzysztof Wewiór, trener Astry.

Wiemy, jaka ta piłka nożna jest. Ostatnio z Wilczynem nieodgwizdany rzut karny zabrał nam punkty. Dzisiaj można powiedzieć, że życie nam to oddało. W środę byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym, a przegraliśmy. Dzisiaj wygraliśmy i to jest pozytywne, bo w ostatnich konfrontacjach z Astrą nam nie szłopowiedział z kolei Łukasz Bandosz, trener Stali. Pleszewski zespół zajmuje trzecią lokatę, do Wilków Wilczyn traci wciąż 6 punktów. W najbliższą niedzielę podejmie o godz. 15:00 sąsiada w tabeli, SKP Słupcę.

tekst: Piotr Hain - Życie Pleszewa  |  zdjęcia: Mariusz Kruchowski
informacje seniorzy ogłoszenia zarządu