Okazała wygrana na zakończenie sezonu. Stal Pleszew – Biały Orzeł Koźmin Wlkp. 6:1 (2:0)

article thumbnail

Zespół Stali Pleszew, w ostatniej kolejce sezonu zmierzył się z ostatnim zespołem ligowej tabeli, Białym Orłem Koźmin Wlkp. Pleszewianie byli zdecydowanym faworytem tego pojedynku i tylko kwestią było, ile strzelą bramek spadkowiczowi do kaliskiej klasy okręgowej. Warto przypomnieć, że runda wiosenna w wykonaniu piłkarzy, Stali Pleszew, nie była oszołamiająca, piłkarze grali słabo, a czasami nawet bardzo słabo. Na grę piłkarzy przełożyło się kilka kontuzji oraz pauzowanie za kartki i wejście do składu młodych piłkarzy, którzy mają to do siebie że potrafią zagrać jeden piękny meczy, a w następnym przejdą obok tego spotkania i tak było również w wykonaniu Naszych młodych piłkarzy. Ale już w przyszłym sezonie zapewne będą podstawowymi zawodnikami, gdyż w tej rundzie nabrali doświadczenia, które będzie procentowało w następnym sezonie.

W spotkaniu z Białym Orłem Koźmin Wlkp., tylko kwestia czasu była ilość strzelonych bramek, zespołowi spadkowicza. I w 19’ wynik spotkania otworzył najlepszy strzelec pleszewskiego zespołu, Jacek Pacyński, który po indywidualnej akcji pokonał młodego golkipera z Koźmina Wielkopolskiego, Kacpra Nowaka. W 25’ Łukasz Jańczak zapędził się w pole karne, jednak jego uderzenie wybija obrońca, a dobitkę Błażeja Ciesielskiego broni bramkarz gości. W 35’ Ciesielski lobuje golkipera i na przerwę piłkarze, Łukasza Bandosza schodzą z dwubramkowym prowadzeniem.

Po zmianie stron w 49’ w polu karnym przez Mateusza Lisa, faulowany jest Tomasz zawada i sędzia spotkania wskazuje na rzut karny. Do piłki podchodzi Pacyński i pewnym strzałem pokonuje bramkarza z Koźmina Wielkopolskiego. W 55’ Pacyński zagrywa do Ciesielskiego, a ten nie ma najmniejszym problemów z umieszczeniem piłki w siatce rywali. Cztery minuty później ponownie golkipera Białego Orła, pokonuje Ciesielski. Pleszewianie stwarzają sobie mnóstwo sytuacji do strzelenia kolejnych bramek, jednak w 88’ bramkę honorową strzela Mikołaj Leoniak. Jednak ostatnie słowo należało do piłkarzy pleszewskich i w 89’ wynik spotkania ustala grający prezes pleszewskiego klubu, Tomasz Zawada.

Pleszewianie zakończyli ten sezon na piątym miejscu, zapewne apetyty zarządu, piłkarzy, działaczy i kibiców były zdecydowanie większe, gdyż po pierwszej rundzie gra zespołu pleszewskiego wyglądała bardzo dobrze, jednak kontuzje i sprawy osobiste spowodowały, że gra w rundzie wiosennej dawała wiele do życzenia.

Teraz przed Zarządem i trenerem nastąpił czas na budowanie lepszego zespołu, który może powalczy o wyższe cele w rozgrywkach Ligi Międzyokręgowej grupy III.

tekst: Mariusz Kruchowski  |  zdjęcia: Mariusz Kruchowski
informacje seniorzy ogłoszenia zarządu