Zdecydowana wygrana. Biały Orzeł Koźmin Wlkp. – Stal Pleszew 0:5 (0:3)

article thumbnail

Na spotkanie z Białym Orłem Koźmin Wielkopolski, zespół Łukasza Bandosza jechał w roli faworyta i inny wynik jak wygrana była by wielką niespodzianką. Pleszewianie jednak stanęli na wysokości zadania i udźwignęli brzemię faworyta i zdecydowanie pokonali niżej notowanego rywala. Spotkanie rozpoczęło się od huraganowych ataków zespołu pleszewskiego i już po pierwszej odsłonie spotkania wynik tego pojedynku był już praktycznie rozstrzygnięty.

Już w 5’ spotkania Jakub Biadała zagrywa piłkę na 10 metr pola karnego, tam przepuszcza ją Jacek Pacyński, a wbiegający Tomasz Zawada nie ma problemów z umieszczeniem jej w siatce, Patryka Szulca. W 10’ rzut rożny dla piłkarzy z Koźmina Wlkp., do piłki podchodzi Wojciech Kamiński, wrzuca ja w pole karne a rosły Łuksza Konopka, trafia ją głową, a młody golkiper Stali Pleszew, ponownie wybija ją na rzut rożny. W 13’ na strzał z 16 metrów zdecydował się Fabian Wosiek, jednak to uderzenie nie sprawiło żadnych problemów golkiperowi pleszewskiemu. W 30’ bardzo podobna sytuacja w której pleszewianie zdobyli bramkę, tym razem Zawada z linii końcowej boiska zagrywa na 7 metr pola karnego, strzał Pacyńskiego broni Patryk Szulc, jednak jest bezradny wobec dobitki Biadały. W 38’ rzut wolny dla piłkarzy Stali do piłki podchodzi Krzysztof Matuszak, wrzuca piłkę w pole karne do której dochodzi Łukasz Jańczak i minimalnie obok słupka bramki strzeżonej przez Patryka Szulca. W 44’ rzut wolny dla piłkarzy Białego Orła Koźmin Wlkp. piłka wrzucona w pole karne przez kamińskiego, a tam ponownie rosły obrońca Białego Orła, Łukasz Konopka, trafia ją głową jednak piłka szybuje nad bramką Sassa. W 45’ trzecią bramkę strzelają piłkarze pleszewscy, Matuszak podaje do Pacyńskiego, ten wrzuca ją w pole karne, a głową wynik spotkania podwyższa Biadała. Do przerwy pleszewianie prowadzą w tym spotkaniu trzema bramkami i wynik spotkania jest już przesądzony, gdyż to piłkarze, Łukasza Bandosza dyktują warunki i murawie i kontrolują to spotkanie.

Po zmianie stron, druga połowa należy do najlepszego strzelca pleszewskiego zespołu, który strzelił dwie bramki, ale mógł ich zdobyć zdecydowanie więcej i zostać samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców www.jardersport.pl. Już w 47’ Zawada zagrywa do Pacyńskiego, a uderzenie jego z wielkim trudem broni Patryk Szulc. Minutę później rzut rożny dla pleszewian, Matuszak wrzuca piłkę w pole karne, a Biadał głowa uderza na bramkę, jednak ta minimalnie mija światło bramki. W 52’ Pacyński zagrywa do Mateusza Raczyka, a strzał pomocnika pleszewskiego nie trafia w światło bramki. W 63’ rzut wolny wykonywany przez kapitana zespołu Białego Orła Koźmin Wlkp., który w przeszłości występował w zespole Stali Pleszew, jednak to uderzenie broni Sass na rzut rożny. W 71’ to indywidualny popis umiejętności Pacyńskiego który ogrywa obrońców i technicznym strzałem pod poprzeczkę lobuje golkipera gospodarzy. W 76’ sam na sam z Patrykiem Szulcem znalazł się Pacyński, jednak jego uderzenie minimalnie mija światło bramki. W 85’ na strzał z 20 metrów zdecydował się Mikołaj Szulc, jednak to uderzenie nie sprawiło problemów młodemu golkiperowi Stali Pleszew. W 89’ drugiego swojego gola w tym spotkaniu zdobywa Pacyński strzałem z ostrego kąta, a tym razem asystującym był Błażej Ciesielski.

Już za tydzień pleszewian czeka bardzo ciężkie spotkanie z zespołem Orła Mroczeń, to spotkanie zaplanowano na niedzielę o godz. 13.00.

tekst: Mariusz Kruchowski  |  zdjęcia: Mariusz Kruchowski
informacje seniorzy ogłoszenia zarządu