Już w 6’ Michał Siuda, zagrywa do Krzysztofa Matuszaka, a ten uderzył z pierwszej piłki, która minimalnie minęła światło bramki, Maksyma Jaworskiego – Piszkiewicza. W 12’ na uderzenie z dystansu zdecydował się lider klasyfikacji strzelców, Maciej Stawiński, jednak bramkarz, Stali Pleszew, Tobiasz Wojcieszak, nie dał się zaskoczyć napastnikowi Victorii Ostrzeszów. W 21’ pleszewianie powinni prowadzić w tym spotkaniu, rozgrywający doskonałe spotkanie, Tomasz Zawada, podaje do Mateusza Raczyka, a ten z pięciu metrów, nie trafia w światło bramki. W 31’ na strzał z 12 metrów zdecydował się Robert Skrobacz, jednak doskonale obronił to uderzenie golkiper Stali. W 36’ Błażej Ciesielski podaje do Jacka Pacyńskiego, ten uderza z 11 metrów z trudem to uderzenie wybija golkiper ostrzeszowski na rzut rożny. W 44’ Michał Mazurek, zdecydował się na uderzenie z 16 metrów, jednak doskonale usposobiony tego dnia Wojcieszak, nie dał się pokonać i broni to uderzenie. Pierwsza odsłona spotkania zakończyła się wynikiem bezbramkowym, jednak tempo spotkania, zapowiadało wiele emocji w drugiej odsłonie spotkania na co liczyli licznie zgromadzeni kibice.
Po zmianie stron, w 48’ pleszewianie wykonywali rzut wolny do tego stałego fragmentu gry podszedł nie kto inny jak dyrygent zespołu, Łukasza Bandosza, Krzysztof Matuszak, jednak uderzenie, pleszewskiego pomocnika minimalnie szybuje nad poprzeczka bramki Maksyma Jaworskiego – Piszkiewicza. W 51’ „sam na sam” z Wojcieszakiem znalazł się Stawiński, jednak doskonale uderzenie zawodnika, Victorii broni golkiper, pleszewski. W 56’ goście powinni umieścić piłkę w siatce, jednak strzał Remigiusza Pastuchy, nogami broni golkiper Stali Pleszew. W 60’ przed polem karnym faulowany jest Błażej Ciesielski, sam poszkodowany podchodzi do tego stałego fragmentu gry i strzałem po ziemi umieszcza piłkę z siatce zespołu ostrzeszowskiego. Pięć minut później pleszewianie prowadzą w tym spotkaniu już dwoma bramkami, Ciesielski zagrywa do Pacyńskiego, a najlepszy strzelec zespołu pleszewskiego umieszcza piłkę w siatce. Licznie zgromadzeni kibice zostali wprowadzeni w stan euforii za co nagrodzili strzelca bramki i cały zespół pleszewskie brawami. W 75’ ponownie pacyński umieszcza piłkę w siatce zespołu lidera, który nie przegrał jeszcze w tych rozgrywkach, ale po strzeleniu trzeciej bramki można było już przypuszczać, że lider wyjedzie z Pleszewa bez żadnego punktu. W 86’ w polu karny faulowany jest Pastucha i sędzia spotkanie wskazuje na 11 metr do piłki pochodzi Stawiński i strzałem po ziemi strzela bramkę honorową. W 89’ błąd, Pawła Paronia wykorzystuje, Ciesielski, ustalając wynik spotkania.
Pleszewianie, pokazali że potrafią grać w piłkę i pokonali wyżej notowanego przeciwnika i za ta grę otrzymali wielkie brawa od licznie zgromadzonej publiczności.
Już w najbliższą sobotę, zespół pleszewski czeka wyjazd do Koźminka na spotkanie z Zielonymi, które odbędzie się w sobotę o godz. 15.00.