Już w 6’ wynik spotkania mógł otworzyć Jacek Pacyński, gdzie po zagraniu prostopadłej piłki zza linię obrony przez Krzysztofa Matuszaka, jednak napastnik pleszewski przegrywa pojedynek z bramkarzem gości, Bartoszem Jarysz. W 12’ Pacyński zagrywa do Jakuba Biadały i ponownie obronną ręką w tym starciu wychodzi golkiper, Astry. W 27’ Błażej Ciesielski podaje do Biadały, a uderzenie pleszewskiego napastnika, blokuje obrońca i piłka wychodzi na rzut rożny. Minutę później na strzał z 16 metrów, zdecydował się pacyński, jednak z trudem to uderzenie na rzut rożny paruje golkiper z Krotoszyna. W 30’ Matuszak uderza w rzutu wolnego, broni golkiper, Astry Krotoszyn. W 34’ błąd defensywy pleszewskiej, skutkuje stratą bramki, gdzie do piłki zagranej wzdłuż bramki dochodzi Łukasz Budziak i umieszcza ją w siatce bezradnego Tobiasza Wojcieszaka. Minutę później pleszewianie powinni doprowadzić do wyrównania, strzał Ciesielskiego instynktownie broni Jarysz na rzut rożny. W 41’ Matuszak zagrywa do Ciesielskiego, ten nie trafia w światło bramki zespołu z Krotoszyna. Minutę później ponowie Ciesielski uderza po podaniu Łukasza Jańczaka, jednak doskonale spisujący się w bramce golkiper, gości broni to uderzenie, parując piłkę na rzut rożny. Pierwsza odsłona spotkania kończy się prowadzeniem zespołu z Krotoszyna, którzy oddając jeden strzał na bramkę, objęli prowadzenie w tym pojedynku.
Po zmianie stron w 50’ pleszewianie powinni doprowadzić do wyrównania, jednak jak zwykle w bramce doskonale spisywał się golkiper gości, uderzenie Biadały broni nogami, a dobitkę głowa Ciesielskiego, końcami palców przenosi nad poprzeczką. W 61’ po wrzucie z rzutu rożnego, Jańczak oddaje strzał głową, a piłka trafia w poprzeczkę, bramki strzeżonej przez Jarysza. Pleszewianie nadal posiadali przewagę na murawie, dążąc do wyrównania w tym pojedynku. W 86’ Matuszak ponownie obija poprzeczkę bramki, Jarysza, a w 90’ po kontrataku zespołu krotoszyńskiego, Jędrzej Paczków, uderza głowa, ale broni to uderzenie Wojcieszak.
Pleszewianie przegrywają ten pojedynek, będąc zespołem lepszym, ale za wizerunek nie przyznaje się punków, a jedynie za trafienia do siatki, a od jakiego czasu zespołowi Łukasza Bandosza coraz trudniej jest trafić do siatki rywali, pomimo tego że wypracowują sobie mnóstwo sytuacji strzeleckich.
Już za tydzień, w sobotę pleszewianie zagrają w Wilczynie o godz. 16.00 z zespołem Wilków.