Spotkanie rozpoczęło się przy obfitych opadach deszczu i toczyło się w środku boiska, gdzie oba zespoły walczyły o uzyskanie przewagi i dominowaniu w środku pola. W pierwszej odsłonie spotkania to goście z Kobylej Góry stworzyli sobie bardzo groźną sytuację strzelecką, gdzie w 22’ Szymon Jędrzejewski trafia w słupek bramki strzeżonej przez Tomasza Szymkowiaka, a dobitkę zawodnika Zefki, doskonale obronił golkiper Stali Pleszew. W 40’ Mateusz Maciaczyk zdecydował się na mocne uderzenie z 16 metrów, jednak mija one światło braki Szymkowiaka.
Po zmianie stron obraz gry uległ diametralnie zmianie, to pleszewianie dyktowali warunki na murawie i już w 46’ na prowadzanie zespół pleszewski wyprowadził Jakub Biadała, który wykorzystał, podanie Tomasza Zawady i strzelił obok bezradnego Łukasza Walczaka. W 50’ wynik spotkania mógł podwyższyć Michał Siuda, jednak doskonale to uderzenie obronił Walczak, dwie minuty później Zawada z ostrego kąta obok bramki. W 70’ strzał zawady broni golkiper Zefki. W 71’ do wyrównania po rzucie rożny doprowadza Łukasz Woźny, który przytomnie zachował się w polu karnym Szymkowiaka, i uderzeniem z pierwszej piłki w gąszczu nóg, doprowadził do wyrównania. Do końca spotkania pleszewianie starali się uzyskać bramkę dającą zwycięstwo, jednak doskonale spisywał się golkiper oraz defensywa Zefki, która doskonale rozbijała ataki zespołu pleszewskiego.
Już w najbliższą środę o godz. 16.00 zespół Stali Pleszew, zagra w kolejnej rundzie Pucharu Polski na szczeblu kaliskiego związku piłki nożnej, a przeciwnikiem będzie, zespół trzecioligowy, Jarota Jarocin. Spotkanie to odbędzie się na obiekcie w Pleszewie.