Bohaterem tego pojedynki mógł zostać Miłosz Białas, który już w pierwszej minucie tego trudnego spotkania mógł pokonać Piotra Walczaka, jednak to uderzenie trafia w golkipera, Raszkowianki. Napór zespołu pleszewskiego cały czas trwał na bramkę, Raszkowianki, jednak gospodarze rozbijali skutecznie akcie zespołu Stali Pleszew i przeprowadzali groźne kontrataki. Jednak w 31’ ponownie Białas mógł dać prowadzenie zespołowi Stali Pleszew, jednak uderzenie pleszewskiego pomocnika, z trudem broni Walczak. W 44’ po uderzeniu, Bartosza Mazurka, golkiper gospodarzy musiał wyciągnąć piłkę z siatki i pleszewianie objęli prowadzenie, strzelając bramkę praktycznie do szatni.
`Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, pleszewianie nadal dyktowali warunki gry, a gospodarze jedynie ograniczali się do kontrataków. Praktycznie w drugiej odsłonie spotkania, walka toczyła się w środku pola i żaden z zespołów nie zdołał sobie stworzyć klarownych sytuacji do strzelenia bramki.
Już za tydzień o godz. 11.00 zespół, Stali Pleszew, będzie podejmował Victorie Skarszew i będzie to bardzo ciężki spotkanie dla podopiecznych, Łukasza Bandosza.