Od pierwszego gwizdka sędziego zawodnicy z Pleszewa nieznacznie przeważali nad drużyną gospodarzy konstruując wiele akcji, lecz początkowo żadna z nich nie skutkowała bramką. W 9' kapitalnym uderzeniem z przewrotki podpisał się Marcel Wachowiak jednak piłka zatrzymała się na słupku bramki LKS-u. W 17' indywidualna akcja Wiktora Karolaka, który wykłada piłkę na 5m do Marcela Wachowiaka, a ten posyła piłkę nad bramką gospodarzy. W 22' spotkania po przejęciu piłki przez Oskara Krzywego i jego uderzeniu w stuprocentowej sytuacji znalazł się Wiktor Karolak, który lekkim strzałem po ziemi pokonał bramkarza LKS-u. Drużyna z Gołuchowa próbowała szybko odpowiedzieć na straconą bramkę, czego efektem był groźny strzał jednego z zawodników gospodarzy z odległości około 20 metrów. Strzał ten nie sprawił większych problemów naszemu bramkarzowi. Do końca pierwszej połowy Stal atakowała ale brakowało wykończenia.
Druga połowa to większa dominacja LKS-u, który wykorzystując śliską nawierzchnię i szybkość swoich zawodników w ataku nękał Stalowców długimi podaniami, stwarzając wiele groźnych sytuacji. Jednak bardzo dobrze spisuje się defensywa Stali. Niestety w 47' rzut wolny dla gospodarzy z 18m i mamy remis. Po tym „kopniaku” Stal ponownie przejęła inicjatywę i tylko w sobie znany sposób Marcel Wachowiak nie wykorzystuje trzech 100% sytuacji. W 60' w polu karnym przeciwnika znalazł się Zaradny, którego strzał broni bramkarz gospodarzy. W 70' rzut wolny w bocznym sektorze boiska. Dośrodkowanie Oskara Krzywego trafia na głowę Marcela Wachowiak i Stal obejmuje prowadzenie 2:1. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i tym samym Stal Pleszew wygrał derbowy pojedynek z LKS Gołuchów. W najbliższa sobotę nasza drużyna zmierzy się liderem kaliskiej ligi okręgowej, Marcinkami Kępno. Początek spotkania o godzinie 16:00 na stadionie w Pleszewie.
