Cały czas trwał napór na bramkę gospodarzy, jednak piłkarze Stali Pleszew, nie trafiali w światło bramki Lendy. A piłkarze Pogoni Trębaczów zachęceni nieporadnością piłkarzy gości coraz częściej atakowali bramkę Tobiasza Wojcieszaka, jednak wszystkie ataki rozbijały się na linii obrony dowodzonej przez Macieja Gierczyka, Łukasza Jańczaka i Patryka Maniaka. W 37’ doskonałą interwencją popisał się golkiper Pogoni Lenda, broniąc mocne uderzenie Jakuba Biadały, do końca pierwszej połowy gra toczyła się głównie w środku pola.
Po zmianie stron już w 51’ na strzał zde3cydował się Robert Krawczyk, jednak to uderzenie obronił Tobiasz Wojcieszak. Dziesięć minut później na przepiękne prostopadłe zagranie zdecydował się Filip Taczała, który obsłużył Jakuba Biadałę, a temu nie pozostało nic innego jak umieścić piłkę w siatce obok bezradnego Lendy. Od tego momentu piłkarze Pogoni Trębaczów starali się zmienić wynik spotkania, jednak doskonale spisywała się linia obronna Stalin Pleszew. W 90’ po jedynym błędzie piłkarzy Stali Pleszew, w sytuacji sam na sam z bramkarzem pleszewskim znalazł się Łukasz Gajewski, jednak interwencja, golkipera Stali uchroniła zespół przed utratą bramki i nerwową końcówką spotkania.
Już za tydzień o godz. 11.00 do Pleszewa zawita zespół Orła Mroczeń, który jest spadkowiczem z Iv ligi grupy południowej i będzie to bardzo ważne spotkania, dla układu tabeli.