W pierwszym meczu na własnym boisku nasi juniorzy pokonali Unię Swarzędz 3:2 po golach Mateusza Skowrońskiego, Jakuba Biadały oraz Mateusza Maniaka z rzutu karnego.
Kolejny mecz Stal Spomasz zagrała na wyjeździe w Baranowie pod Poznaniem, na boisku ze sztuczną murawą, w tym meczu który miał dramatyczny przebieg padł remis 2:2. Pierwsi prowadzenie objęli nasi zawodnicy po składnej akcji którą skutecznie zakończył Jakub Biadała, niestety na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy gospodarze wyrównali. W drugiej odsłonie to gospodarze odjęli prowadzenie. W 85 minucie w polu karnym Stali faulowany został zawodnik Akademii, a sędzia pokazał na 11 metr, na nasze szczęście piłkarz Akademii strzelił obok słupka. W doliczonym czasie gry Jakub Biadała wykonywał rzut wolny z około 17 metra przed pola karnego, miękko wrzucił piłkę w pole karne, a tam w zamieszani brutalnie faulowany został Marcin Koch, sędzia nie miał wyjścia i zarządził rzut karny. Pewnym egzekutorem został Mateusz Maniak.