Kolejny bezbramkowy remis. Stal Pleszew - GKS Żerków 0:0

article thumbnail

Kolejny remis bezbramkowy zaliczyli piłkarze Stali Pleszew, co może wskazywać, że piłkarze Łukasza Bandosza zablokowali się w wykorzystywaniu sytuacji strzeleckich, a takowe mają, jednak marnują je na potęgę. Nawet lider klasyfikacji strzelców Krystian Benuszak w dogodnych sytuacjach, nie trafia w światło bramki rywali. W dzisiejszym spotkaniu w drugiej jej odsłonie pleszewianie momentami założyli zamek hokejowy na połowie GKS Żerków, jednak stworzone sytuacje marnowali na potęgę, a piłkę meczową miał Remigiusz Korzeniewski, który w drugiej odsłonie z 7 metrów nie trafił w światło bramki Dominika Szybiaka.

Piłkarze, Aleksandra Stachowiaka wysoko postawili poprzeczkę piłkarzom, Stali Pleszew i w pierwszej odsłonie spotkania byli zdecydowanie lepszym zespołem i już w 6’ mogli objąć prowadzenie, jednak kąśliwe uderzenie Artura Maciejowskiego z trudem broni Krzysztof Śledzianowski. W 9’ Remigiusz Korzeniewski zagrywa do Krystiana Benuszaka, a ten zdecydował się na uderzenie z 16 metrów, jednak wprost w golkipera GKS Żerków. W 13’ na strzał z dystansu zdecydował się zawodnik z przeszłością drugoligową, Hubert Nawrocki, jednak to uderzenie minimalnie minęło światło bramki pleszewskiej. Pleszewianie starali się atakować bramkę GKS Żerków, jednak doskonale byli rozbijani w środku pola i do końca pierwszej odsłony spotkania, żaden z zespołów nie stworzył już sobie dogodnej sytuacji do strzelenia bramki.

Po zmianie stron obraz gry uległ diametralnie zmianie, pleszewianie rzucili się na swoich rywali niczym lwy i starali się strzelić bramkę dającą wygrana, opanowali środek pola i momentami, piłkarze GKS Żerków, byli bezradni, nie potrafili wyjść z kontrą ze swojej połowy. W 63’ Adrian Chojnacki z rzutu wolnego minimalnie nad bramką, pięć minut później Mateusz Raczyk doskonałym podaniem wypatrzył w polu karnym Remigiusza Korzeniewskiego, a ten z 7 metrów przestrzelił nad bramką, Szybiaka. W 78’ Benuszak sam na sam z Szybiakiem nie trafia w bramkę, taka sama sytuacja miała miejsce pięć minut później, A w 86’ Korzeniewski dośrodkował w pole karne do piłki doszedł Dawid Pera, jednak uderzenie głowa pleszewskiego napastnika, z trudem broni golkiper gości.

Już za tydzień pleszewian czeka bardzo ciężkie spotkanie z liderem rozgrywek, Pogonią Nowe Skalmierzyce, to spotkanie zaplanowano na dzień 1 maja 2016 roku o godz. 16.00 na obiekcie w Nowych Skalmierzycach.

tekst: Mariusz Kruchowski  |  zdjęcia: Mariusz Kruchowski
informacje seniorzy