Nie ma łatwych spotkań. Stal Pleszew - Pelikan Grabów 2:0 (0:0)

article thumbnail

Dzisiejsze spotkanie miało należeć do łatwych pojedynków, jednak tylko i wyłącznie na papierze. Takie spotkania są najtrudniejsze, gra się bardzo ciężko, gdyż faworyt zawsze zlekceważy zespół z dołu tabeli. Pleszewianie nie stwarzali sobie sytuacji strzeleckich, gdzie przed rozpoczęciem spotkanie kibice zakładali ile to bramek strzelą piłkarze Stali Pleszew, a to nic mylnego, to jest najbardziej ciężki mecz, gdyż nic w takim spotkaniu nie wychodzi. Spotkanie to nie obfitowało w jakieś finezyjne akcje i pleszewianie stwarzali ich bardzo mało.

Już w 5’ z rzutu wolnego na bramkę Tomasza Frontczaka uderzał Adrian Chojnacki, jednak uderzenie to minęło światło bramki Pelikana. W 22’ ponownie Chojnacki z rzutu Wolnego uderza na bramkę Pelikana jednak broni Frontczak. Dwie minuty później gości mogli objąć prowadzenie w sytuacji sam Na sam z Krzysztofem Śledzianowskim znalazł się Stanisław Walczyński, jednak golkiper Stali nogami obronił to uderzenie. W 45’ pleszewianie mogli objąć prowadzanie, jednak Benuszak przegrywa pojedynek z Frontczakiem.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie pleszewianie dążyli do zdobycia bramki, którą w 80 minucie strzela Mateusz Raczyk, a dwie minuty później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzela Dawid Pera głową i pleszewianie wygrywają to spotkanie.

Spotkanie to nie należało do łatwych pojedynków i już za tydzień, piłkarzy Łukasza Bandosza czeka, trudniejszy przeciwnik , gdzie o godz., 11.00 przyjdzie im się zmierzyć z Raszkowianką Raszków.

tekst: Mariusz Kruchowski
informacje seniorzy