Od samego początku spotkania to pleszewianie dyktowali warunki na murawie co chwile stwarzając sobie sytuacje strzeleckie. W 8’ Krystian Benuszak ogrywa obrońców gości i daje prowadzenie zespołowi Stali, nie dając najmniejszych szans na obronę tego uderzenia Szymkowiakowi. W 18’ Remigiusz Korzeniewski powinien podwyższyć wynik spotkania, jednak jego uderzenie z pierwszej piłki minimalnie minęło światło bramki LKS-u. Cztery minuty później błąd Krzysztofa Banasiaka, piłkę przejmuje Korzeniewski i powinien strzelić bramkę jednak doskonale bramce spisał się Szymkowiak. W 35’ indywidualna akcja Pawła Stempnia, który po błędzie pleszewskiej defensywy znalazł się oko w oko z golkiperem Stali, Krzysztofem Śledzianowskiemu, ten jednak doskonale obronił uderzenie młodego pomocnika z Gołuchowa. Cztery minuty później ponownie Stempień sprawdził czujność Śledzianowskiego, ten sparował piłkę na rzut rożny. W 41’ za zagranie nakładką sędzia spotkania Paweł Wrzeszczyński ukarał czerwonym kartonikiem obrońcę gości Piotra Józefiaka i goście kończyli spotkanie z dziesięciu.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie to nadal ton grze nadawali piłkarze gospodarzy i już w 46’ Benuszak mógł zdobyć swoją drugą bramkę w tym spotkaniu, jednak doskonale jego uderzenie obronił golkiper LKS-u. W 49’ do rzutu wolnego podchodzi kapitan pleszewskiej jedenastki Adrian Chojnacki i przepięknym uderzeniem pod poprzeczkę pokonuje golkipera gości i pleszewianie prowadzą już 2:0. Trzy minuty później z tego samego miejsca ponownie Chojnacki podchodzi do rzutu wolnego, a jego uderzenie broni Szymkowiak, który wyciągnął się jak struna i końcami palców wybił piłkę na rzut rożny. Cztery minuty później Benuszak sam na sam z Szymkowiakiem, ten broni jego uderzenie parując piłkę na rzut rożny. Minutę później Chojnacki z rzutu rożnego wprost na głowę Dawida Pery, jednak uderzenie głowa pleszewskiego napastnika minimalnie mija światło bramki Szymkowiaka. W 62’ ponownie Chojnacki z rzutu rożnego do piłki najwyżej wyskoczył Alan Mann i skierował ją do siatki obok bezradnego golkipera LKS-u i licznie zgromadzona publiczność mogła się cieszyć z trzeciego trafienia piłkarzy Stali Pleszew. W 75’ do rzutu wolnego z 25 metrów podchodzi Przemysław Skibiszewski i tylko intuicja i doskonała interwencja Śledzianowskiego uchroniła gospodarzy przed utratą bramki. Minutę później błąd w polu karnym Artura Brzuśkiewicza i Benuszak powinien umieścić piłkę w siatce, jednak Szymkowiak był szybszy przy piłce. W 77’ błąd Szymona Augustyniaka wykorzystuje Skibiszewski i strzela honorową bramkę dla zespołu, Damiana Barasa. Do końca spotkania gra toczyła się już głównie w środku pola i to gospodarze zasłużenie wygrywają to spotkanie, pokazując lekcję futbolu, byłemu czwartoligowcowi.
Już za tydzień zespół Stali Pleszew, udaje się do Jankowa Przygodzkiego na spotkanie z zespołem Baryczy, gdzie ten przeciwnik nie leży zespołowi Stali Pleszew, ale dzisiejsza gra napawa wielkim optymizmem i zapewne powalczą piłkarze Łukasza Bandosza o kolejny komplet punktów.