Przegrana z Pogonią

article thumbnail

Pierwsze minuty spotkania pomiędzy Stalą Pleszew, a Pogonią Nowe Skalmierzyce, gra toczyła się głównie w środku pola, pleszewianie grali bezbarwnie, popełniając błędy w defensywie. Teraz już wszyscy wiemy ile dla tej drużyny znaczy podstawowy obrońca Łukasz Jańczak, który nie mógł zagrać w tym spotkaniu z powodu odniesionej kontuzji w spotkaniu z Pogonią w Trębaczowie.

Dopiero w 11’ na strzał z dystansu zdecydował się Dmytro Polianowsky, którego uderzenie z 16 metrów poszybowało nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Tobiasza Wojcieszaka. Tomasz Zawada zdecydował się na uderzenie z rzutu wolnego w 17’ jednak również nie trafił w światło bramki strzeżonej przez Mateusza Marciniaka. W 26’ Jakub Borecki zdecydował się na uderzenie z linii pola karnego, jednak doskonale spisał się Marciniak, a podającym był grający prezes Zawada. W 34’ Dawid Bilski przegrywa pojedynek sam na sam z Arturem Stachowiczem, który zdecydował się na strzał z 16 metrów. Piłka trafia w słupek i wpada do bramki obok bezradnego Wojcieszaka. Warunki gry w pierwszej odsłonie spotkania dyktowali gości, którzy stwarzali sobie sytuacje strzelecki, jednak trafiali „Panu Bogu w okno”

Po zmianie stron optycznie przewagę osiągnęli piłkarze Stali, jednak nie dziś było im trafić do bramki Pogoni Nowe Skalmierzyce. W 52’ z rzutu wolnego uderza Adrian Chojnacki jednak i to uderzenie nie trafia w światło bramki Marciniaka. W 65’ Krystian Benuszak był bliski zdobycia bramki kontaktowej, jednak doskonale jego uderzenie wybronił golkiper Pogoni. Dwie minuty później jeszcze lepszą interwencją popisał się Wojcieszak, po uderzeniu głową Tomasza Kaczmarka. W 75’ stary wyjadacz Dariusz Mikołajczyk, podaje do Kacpra Majerza, a ten nie pilnowany miał pustą bramkę i okazji nie zmarnował umieszczając piłkę w siatce Stali. Trzy minuty później doskonałym refleksem popisał się Wojcieszak, który broni uderzenie w 8 metrów Majerza. Pleszewianie najlepszą okazję do strzelenia bramki mieli w 86’ gdzie Benuszak wypuścił w bój Rafała Lewerę, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Marciniakiem. Uderzył płasko po ziemi, jednak golkiper Pogoni wyciągnął się jak struna parując piłkę na rzut rożny.

Pleszewianie przegrywają to spotkanie z faworyzowanym zespołem Pogoni Nowe Skalmierzyce po bezbarwnej grze. Ale nie można załamywać rąk i walczyć o kolejne punkty, gdzie już w niedzielę 18 maja pleszewianie o godz. 11.00 rozegrają kolejne spotkanie, a przeciwnikiem będzie zespół Piasta Czekanów.

tekst: Mariusz Kruchowski  |  zdjęcia: Mariusz Kruchowski
informacje seniorzy