Pierwsze minuty tego meczu upłynęły pod znakiem dość chaotycznej gry obu zespołów. Pierwsi swoją grę zdołali uporządkować gospodarze i to oni objęli prowadzenie w tym meczu. Bramkę dla GKS-u w 5’ zdobył Mikołaj Kowalski. Dwie minuty później Kacper Adamski podaje do Miłosza Sobczyka. Strzał tego drugiego broni bramkarz gospodarzy. W 8’ jest już dwa zero dla Jaraczewa. Błąd naszej obrony ponownie wykorzystuje Mikołaj Kowalski, który strzałem z 5 metrów pokonuje bramkarza Stali Jana Niemanna. Po wznowieniu gry Kacper Adamski wyrzuca piłkę z autu wprost na głowę Konrada Sołtysiaka. Jego strzał jest jednak za lekki żeby zaskoczyć bramkarza gospodarzy. W 10’ Konrad Sołtysiak podaje prostopadłą piłkę do Kacpra Adamskiego, który w sytuacji sam na sam nie daje szans bramkarzowi gospodarzy i zdobywa pierwszego gola dla pleszewian. Siedem minut później mógł być remis. Konrad Sołtysiak podaje do Michała Tomaczaka, ale ten znajdując się w dogodnej sytuacji trafia wprost w bramkarza. Co nie udało się gościom udało się gospodarzom. W 18’ prostopadłe podanie z głębi pola dociera do Filipa Glinkowskiego, a ten znajdując się oko w oko z pleszewskim bramkarzem spokojnie zdobywa kolejnego gola dla GKS-u. Już minutę później swoją drugą bramkę w tym meczu zdobywa Kacper Adamski. Zdobywa ją po ładnej zespołowej akcji zapoczątkowanej przez Damiana Rybackiego, który podał do Konrada Sołtysiaka. Ten minął jednego z przeciwników i podał Kacpra Adamskiego, któremu nie pozostało już nic innego jak umieścić ją w siatce. Trzy minuty później miała miejsce niemal bliźniacza akcja Stali. Tym razem Kacper Adamski trafia w słupek bramki Jaraczewa. W ostatniej minucie pierwszej połowy zespół GKS-u miał stuprocentową okazję do podwyższenia rezultatu. Szymon Kozłowski fauluje w polu karnym jednego z zawodników Jaraczewa, za co sędzia spotkania dyktuje rzut karny dla gospodarzy. Do piłki podszedł kapitan GKS-u Filip Glinkowski, ale jego strzał trafia jedynie w słupek. Pierwsza połowa meczu kończy się więc wynikiem 3-2 dla Jaraczewa.
Od samego początku drugiej połowy młodzi piłkarze Stali ruszyli do odrabiania strat. W 29’ Konrad Sołtysiak przejął piłkę w środku pola i ruszył z nią na bramkę przeciwników. Będąc kilkanaście metrów od bramki zdecydował się na strzał z dystansu. Mocno uderzona piłka zamiast do siatki trafiła jedynie w spojenie słupka z poprzeczką. Chwilę później mocny strzał Kacpra Adamskiego trafia tylko w boczną siatkę. Pleszewianie nadal atakują, a gospodarze ograniczają się jedynie do obrony własnej bramki i wyprowadzania kontrataków. W 43’ minucie Kacper Adamski podaje do Michała Tomczaka, ten strzela, ale obok bramki. Dwie minuty później ten sam zawodnik otrzymuje podanie od Konrada Sołtysiaka i stojąc trzy metry od bramki ponownie strzela obok słupka. W 47’ Jakub Zięciak wyrzuca piłkę z autu wprost na głowę do Kacpra Adamskiego, ale piłka po strzale tego ostatniego przelatuje nad poprzeczką. Minutę przed końcem spotkania goście mieli jeszcze jedną okazję do zmiany niekorzystnego dla siebie rezultatu. Miłosz Sobczyk wykonywał rzut rożny. Dośrodkowaną przez niego piłkę, zmierzającą na głowę Kacpra Adamskiego przechwytuje bramkarz gospodarzy i wybija ją ręką na aut. Mimo wielu szans i dużej przewagi zawodnikom Stali nie udało się zdobyć bramki i doprowadzić do wyrównania. Mecz zakończył się wygraną gospodarzy 3-2.
W rundzie jesiennej najmłodsi piłkarze Stali Pleszew zgromadzili na swoim koncie 5 punktów wygrywając jeden mecz, dwa razy remisując i ponosząc dwie porażki.
Orliki: GKS Jaraczewo – Stal Pleszew 3-2 (3-2).

W poniedziałek 15 października 2012 r. najmłodsi piłkarze Stali Pleszew rozegrali swój ostatni mecz w rundzie jesiennej. Był to mecz wyjazdowy rozegrany w Rusku z drużyną GKS-u Jaraczewo. Mimo ambitnej gry i dużej przewagi szczególnie w drugiej połowie, nie udało się naszej drużynie wywalczyć punktów w tym spotkaniu.