Od samego początku spotkania widać było przewagę fizyczną drużyny LKS-u. Przebieg meczu ustalił jednak sędzia (ten sam, który „gwizdał” rozgrywane w tym samym dniu spotkanie trampkarzy) i to już w pierwszych minutach gry. Najpierw niesprawiedliwie ukarał pleszewskiego obrońcę żółtą kartką, za starcie w powietrzu z napastnikiem LKS-u, a chwilę później pokazał mu drugi żółty i w konsekwencji czerwony kartonik, za ciągnięcie rywala za koszulkę (tym razem decyzja arbitra była słuszna). Od tego momentu Stal musiała radzić sobie w dziesięciu, a trener Łukasz Bandosz zmuszony był zmienić taktykę i poprzestawiać zawodników na boisku. Ustawiona defensywnie Stal przez cały mecz dzielnie odpierała coraz bardziej desperackie ataki LKS-u. Pod koniec meczu mogliśmy nawet pokusić się o zwycięstwo, ponieważ gołuchowianie grając bardzo ofensywnie zapominali o obronie. Luki w szeregach defensywy LKS-u nie udało się jednak wykorzystać i mecz zakończył się bezbramkowym remisem, co biorąc pod uwagę to, że przez większość czasu Stal grała w osłabieniu, trzeba uznać za spory sukces.
Junior młodszy: LKS Gołuchów - Stal MA-OR Pleszew - 0 : 0

W sobotnie popołudnie juniorzy Stali MA-OR Pleszew zmierzyli się w wyjazdowym spotkaniu z LKS-em Gołuchów. Faworytem meczu byli gospodarze, tak więc każdy inny wynik niż porażka naszego zespołu można było uznać sukcesem. Nie uprzedzajmy jednak faktów.