Piłkarze Stali od razu przystąpili do ataków, już w 5 minucie Miłosz Remus pudłuje w dogodnej sytuacji, ale w 7 minucie po podaniu tegoż pomocnika Mateusz Siuda wyprowadza Stal na prowadzenie. Kolejne akcje stalowców raziły indolencją i brakiem dokładności . W 10 minucie meczu Filip Kołaczyk dośrodkowywał z rzutu rożnego a Mateusz Siuda pięknie strzelił, co z tego skoro ponad poprzeczką. Mateusz Maniak w 14 minucie atomowym z strzałem około 40 metrów próbował zaskoczyć bramkarza Zdun, też nie skutecznie. Przez kolejne minuty Stal Spomasz nie schodziła z połowy Zdun , znowu w sytuacji sam na sam Mateusz Siuda trafia w bramkarza Zdun. 20 minuta przynosi drugą bramkę dla Stali, Maciej Matuszczak bramkarz Stali silnym wykopem uruchamia Siudę, a ten tym razem celnie trafia do bramki. Dwu bramkowe prowadzenie uśpiło naszych obrońców, podczas jednego z nielicznych ataków Zdun błąd bocznego obrońcy oraz stopera Stali sprawia że przeciwnicy zdobywają bramkę kontaktową.. Na 1:3 znowu podwyższa Mateusz Siuda tym razem asystę zalicza Alex Klötzel. Dogodnych sytuacji nie wykorzystali jeszcze Filip Kołaczyk, Janek Kaczmarek, Tomek Kazur. Napastnicy i pomocnicy Stali w tym dniu mieli problem ze zdobywaniem goli, ale próbowali ich w tym wyręczyć obrońcy, Miłosz Gołdyn w 30 minucie silnie podawał do napastników ci minęli się piłką, z piłka minął się również bramkarz CKS Zduny i mieliśmy już 1:4. Gola na 1:5 zdobył Mateusz Maniak przy asyście Krzysia Urbaniaka. Na zakończenie pierwszej połowy, na około 35 metrze zostaje faulowany Alex Klötzel, sędzia dyktuje rzut wolny, który na gola zamienia Wojtek Ostapowicz. Po pierwszych 45 minutach Stal prowadziła w Zdunach 1:6.
Po zmianie stron dalej Stal Pleszew posiadała dużą przewagę co z tego skoro świetne sytuacje marnowali, po kolei Kaczmarek do spółki z Maniakiem. Siuda razem z Tomkiem Kazurem. Gdy nadeszła 47 minuta Stal straciła drugą bramkę, w niegroźnej sytuacji nasz bramkarz z kiksował do piłki dopadł zawodnik CKS-u i dopełnił formalności, mimo to Stal dalej prowadziła 2:6. W 53 minucie duet napastników Stali Pleszew rozklepał obronę przeciwnika i siódmego gola strzelił Tomek Kazur. Ósmego gola strzelił Alex Klötzel po podaniu Maniaka, w 61 minucie Stal zakończyła strzelanie a zdobywcą bramki na 2:9 był znowu Mateusz Siuda. Stal Straciła jeszcze trzecią bramkę, ale mogła jeszcze podwyższyć wynik, znowu nie spisali się nasi napastnicy. Ostatecznie Stal Spomasz Pleszew wygrała z CKS-em Zduny 3:9.