Od samego początku spotkania pleszewianie posiadali przewagę, stwarzali sobie sytuacje strzeleckie, jednak wynik się nie zmieniał z uwagi na rażąca nieskuteczność Stalowców. Młodzi pleszewianie popełniali błędy w defensywie już w 11. minucie zespół Antonio Jarocin wykonywał rzut karny, po faulu w polu karnym pleszewskiego obrońcy. Do piłki podszedł Nikodem Parysek, ale strzelił niecelnie, ponad nad bramką. Bezbramkowy remis utrzymał się do końca pierwszej połowy.
Po zamianie stron, worek z bramkami się rozwiązał. W 33. minucie w zamieszaniu w polu karnym najwięcej sprytu wykazał Mateusz Niewiada, który strzelił obok bezradnego goalkeepera Antonio i pleszewianie objęli prowadzenie. Cieszyli się z niego jednak tylko dwie minuty, gdyż błąd w defensywie Stali wykorzystał Krystian Wawrzyniak. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry, zespół z Jarocina przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ponownie błąd popełnili pleszewscy defensorzy, a wykorzystał go jarociński napastnik - Wojciech Banaszak. Już w doliczonym czasie gry pleszewianie mieli doskonałą szansę, by uratować remis i w konsekwencji jeden punkt. Po faulu w polu karnym sędzia spotkania podyktował jedenastkę dla Stali. Niestety karnego nie udało się zamienić na bramkę i trzy punkty pojechały do Jarocina.